Dong-Won Ji do Bundesligi trafił 1 stycznia 2013 roku na zasadzie wypożyczenia z Sunderlandu. "To piłkarz, którego można wystawiać na różnych pozycjach w ataku. Cieszymy się, że udało nam się pozyskać tak utalentowanego zawodnika" - skomentował dyrektor sportowy BVB Michael Zorc. Wicemistrzowie Niemiec nic nie musieli płacić za transfer, bo Koreańczykowi z końcem sezonu kończył się kontrakt z angielskim klubem. Ji ma pomóc finalistom ostatniej edycji Ligi Mistrzów w zapełnieniu luki po odejściu Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium. Mimo wszystko włodarze Borussii chcą poszukać jeszcze bardziej doświadczonego snajpera. Już parę dni wcześniej w Dortmundzie zapowiedziano, że wzmocnienia w linii ofensywnej nie będą opierać się wyłącznie na jednym zawodniku. Koreańczyk ma na koncie 26 występów w barwach narodowych. W Sunderlandzie nie mógł przebić się do pierwszego składu, dlatego postanowił grać na wypożyczeniu w Augsburgu. Ma nadzieję trafić dzięki temu do reprezentacji na tegoroczne mistrzostwa świata w Brazylii. Wcześniej Borussia podpisała kontrakt do 2016 roku z 20-letnim Finem Timem Vayrynenem.