Borussia przegrała aż 0-5 i straciła prowadzenie w Bundeslidze. Hans-Joachim Watzke, dyrektor generalny klubu, tuż po meczu stwierdził co prawda, że nadal wierzy w mistrzostwo, ale nastroje w Zagłębiu Ruhry nie są najlepsze. Niemieckie media cytują również Michaela Zorca, dyrektora sportowego klubu. Ten miał stwierdzić, że piłkarze mentalnie nie sprostali grze na stadionie w Monachium. - Zabrakło nam wszystkiego, czego potrzebuje czołowy zespół - przywołuje jego słowa Sport Bild. Dziennikarze wyliczają przyczyny porażki BVB. "Ruhr Nachrichten" porównuje ją do boksera wagi ciężkiej, który po ciosach nie potrafił podnieść się z desek. Zadania nie udźwignęli nie tylko młodzi piłkarze, tacy jak Jadon Sancho, ale i ci, po których w Dortmundzie spodziewają się najwięcej - Marco Reus czy Axel Witsel. Gazeta wylicza też błędy trenera Luciena Favre’a. Jednym z nich miało być wystawienie w podstawowym składzie Łukasza Piszczka. Polak wrócił do gry po dwumiesięcznej przerwie, ale opuścił boisko w 69. minucie. Według "Ruhr Nachrichten" Piszczek nie był przygotowany do występu przeciwko szybkiemu Kingsleyowi Comanowi. Na boisku brakowało też Mario Goetzego, który ustąpił miejsca w jedenastce Mahmoudowi Dahoudowi. - To była bolesna lekcja - przyznał Watzke, według którego kluczowe role w triumfie Bayernu odegrali: Thiago Alcantara, Mats Hummels i Robert Lewandowski. Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek BVB traci do Bayernu punkt. Bundesliga: tabela, wyniki, terminarz i strzelcyDG