"Der Klassiker" miał być testem mocy obu zespołów przed zbliżającym się sezonem i wypadł zdecydowanie na korzyść Borussii, choć w sobotę wystąpiła jeszcze bez trzech nowych nabytków: Matsa Hummelsa, Juliana Brandta i Thorgana Hazarda oraz podstawowego bramkarza Romana Buerkiego. Wicemistrz Niemiec dokonał sporych wzmocnień i mocno liczy na zdetronizowanie Bayernu, który siedmiokrotnie z rzędu zdobywał mistrzostwo kraju. Wywalczyć kolejne będzie mu niezwykle ciężko, jeśli szefom nie uda się solidnie wzmocnić środkowej linii. Nie minęło 50 sekund, a Borussia wypracowała stuprocentową okazję! Błąd popełnił Niklas Suele i niepilnowany Marco Reus dostał piłkę tuż przed bramką, ale jego strzał obronił Manuel Neuer. Bayern dłużej utrzymywał się przy piłce, ale kolejną groźną okazję stworzyła Borussia. Znów przejęła piłkę na swojej połowie i błyskawicznie ruszyła z kontrą lewą stroną boiska. W okolicy linii środkowej futbolówkę dostał Paco Alcacer i dostrzegł, że Neuer zaryzykował i daleko wybiegł z bramki, chcąc przeciąć podanie. Bramkarz solidnie się przeliczył i snajper BVB próbował trafić do siatki, ale nie trafił. Bawarczycy po raz trzeci pozwolili się skontrować w 20. minucie i prowadzenie powinien dać Borussii Raphael Guerreiro, jednak Neuer kapitalnie obronił. Gospodarzom zabrakło koncentracji w 23. minucie, gdy rozgrywali piłkę pod swoją bramką i tylko swojemu bramkarzowi zawdzięczają, że nie stracili gola po strzale Kingsleya Comana. Bayern powoli się rozkręcał i coraz głębiej spychał rywali. W 25. minucie po przypadkowym zagraniu Thomasa Muellera, sytuacyjny strzał głową oddał Robert Lewandowski, jednak Marwin Hitz nie dał się zaskoczyć. Spotkanie trzeba było na chwilę przerwać po tym, jak David Alaba ucierpiał w pojedynku powietrznym z Łukaszem Piszczkiem. Obrońca Bayernu w niekontrolowany sposób upadł na murawę. Długo nie mógł wstać, jednak złapał oddech i mógł grać dalej. W 48. minucie fatalny błąd popełnił Thiago. Zaatakowany przy linii bocznej chciał wycofać piłkę, ale wyłożył ją Jadonowi Sancho. Anglik szarpnął na bramkę, serią zwodów ośmieszył kilku rywali i dograł na środek do Paco Alcacera, a Hiszpan strzelił z 16 metrów tuż przy słupku i Neuer był bez szans. Bayern momentalnie ruszył do ataku. Groźny strzał Leona Goretzki obronił Hitz. Jeszcze lepszą okazję miał Coman po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha, lecz jego uderzenie głową intuicyjnie obronił bramkarz. Francuz wygarnął odbitą piłkę i podał do Muellera, jednak tym razem gospodarzy uratował Manuel Akanji. Jeszcze próbował dobijać "Lewy", ale bez efektów, na dodatek zarobił żółtą kartkę za faul na bramkarzu. Fani Bayernu poderwali się z miejsc, gdy na rajd zdecydował się Kimmich. Pędził z piłką przez środek i miał już przed sobą tylko bramkarza, nie zdecydował się jednak na strzał i szansa uciekła. Borussia atakowała rzadziej, ale jej kontry były zabójcze. W 69. minucie nikt nie dogonił Jadona Sancho, 19-latek do końca zachował zimną krew i wpakował piłkę do siatki między nogami bramkarza mistrzów Niemiec. Bayern próbował atakować, ale był bezradny, czego symbolem zupełnie nieudany strzał Suelego z 88. minuty. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Achraf Hakimi padł w polu karnym po starciu z Renato Sanchesem i gospodarze domagali się "jedenastki", lecz arbier po konsultacji z sędziami obsługującymi VAR pokazał, że faulu nie było. Mirosz Borussia Dortmund - Bayern Monachium 2-0 (0-0) 1-0 Paco Alcacer (48.) 2-0 Jadon Sancho (69.) Borussia: Hitz - Piszczek (80. Wolf), Akanji, Toprak, Schulz - Witsel, Weigl, Sancho (80. Bruun Larsen), Reus, Guerreiro (74. Hakimi) - Paco Alcacer. Bayern: Neuer - Kimmich, Suele, Boateng, Alaba (70. Sanches) - Thiago (80. Pavard), Goretzka, Tolisso, Mueller (66. Davies), Coman - Lewandowski.