Borussia zaliczyła bardzo mocne otwarcie meczu z Bayernem. Już w pierwszej akcji okazję bramkową miał Erling Haaland, którego strzał z linii bramkowej wybił Jerome Boateng. Później gospodarze przeprowadzili jeszcze kilka groźnych kontrataków, ale z biegiem czasu to Bayern przejmował kontrolę nad spotkaniem. Niemniej sporo kontrowersji wzbudziła sytuacja z drugiej połowy, gdy Boateng ponownie stanął na drodze do bramki po uderzeniu Haalanda. Piłka trafiła w rękę środkowego obrońcy, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego dla BVB. To mógł być punkt zwrotny dla spotkania w Dortmundzie. Gdyby Borussia wykorzystała rzut karny, wciąż mogłaby mieć realne szanse na tytuł. Teraz jej szanse spadły niemal do zera. W roli kapitana dortmundczyków wystąpił Łukasz Piszczek. Po meczu nie krył rozgoryczenia, czym podzielił się w SMS-ie do Artura Wichniarka.