"Bild" ocenia piłkarzy w sześciostopniowej skali. Najwyższa nota to jedynka, otrzymują ją zawodnicy, którzy swoim występem rzucą na kolana dziennikarzy i kibiców. Najgorzej jest dostać szóstkę. "Tak grają piłkarze, którzy nie zasługują na pieniądze, jakie otrzymują w klubie" - wyjaśnia redakcja. Po sobotnim meczu jedynkę otrzymał Roman Weidenfeller. Bramkarz Borussii parokrotnie uratował swój zespół przed porażką, co zostało zauważone przez dziennikarzy. Na dwójkę (gwiazdorski występ) zasłużyli Philipp Lahm, Franck Ribery i Toni Kroos (Bayern) oraz Mario Goetze, Sven Bender i Mats Hummels (Borussia). Najlepszy z Polaków, Robert Lewandowski, zapracował na trójkę, czyli był to solidny, aczkolwiek pozbawiony fajerwerków występ napastnika reprezentacji naszego kraju. Gorzej spisali się Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski, którzy jako jedyni piłkarze Borussii dostali czwórkę. Oprócz nich na miano negatywnych bohaterów sobotniego spotkania, zdaniem dziennikarzy "Bilda", zasłużyli Holger Badstuber, Bastian Schweinstaiger i Mario Mandżukić z Bayernu. Inaczej to, co działo się w sobotę na boisku w Monachium widzieli czytelnicy INTERIA.PL. Waszym zdaniem na tytuł gracza meczu rzeczywiście zapracował Weidenfeller, ale drugą najwyższą notę dostał Piszczek! <a href="http://sport.interia.pl/bundesliga/news-bayern-monachium-borussia-dortmund-1-1,nId,718341" target="_blank">Kliknij i oceń grę Polaków w meczu Bayernu z Borussią!</a>