Lewandowski gra obecnie w ekipie mistrza Niemiec Borussii Dortmund. Związany jest kontraktem do lata 2014 roku. Według mediów polski snajper chce w BVB podwyżki do 4-5 milionów euro rocznie. Klub oferuje jednak 3,5 mln. Dlatego też rozpoczęły się spekulacje, dokąd Polak odejdzie. Początkowo mówiono o Manchesterze United lub City, teraz najbardziej prawdopodobnym wariantem jest jego odejście do Bayernu, obecnego lidera Bundesligi. "Nie wiem, czy te plotki są prawdziwe, ale jedno jest pewne - Lewandowski bardzo dobrze sobie poradzi w Monachium. Jego styl gry świetnie pasuje do koncepcji nowego szkoleniowca Josepa Guardioli. Piłkarsko jest znacznie lepszy od Maria Gomeza i Maria Mandżukicia, więc spokojnie wywalczyłby sobie miejsce w jedenastce, a dodatkowo jest od nich młodszy" - napisał na swoim blogu Berthold. Jego zdaniem główną przyczyną przegranej w sobotnim meczu Borussii z Hamburgerem SV była czerwona kartka dla Lewandowskiego w 30. minucie spotkania. "BVB straciło cały swój atut w ofensywie i nagle wszystko się posypało. Niestety w Dortmundzie w tej chwili brakuje zawodnika, który mógłby zastąpić Lewandowskiego" - napisał. Teraz Borussię, w której gra jeszcze Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, czeka wyjazd do Doniecka, gdzie zmierzy się z Szachtarem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W kolejnej serii meczów Bundesligi przyjdzie im powalczyć z piątym w tabeli Eintrachtem Frankfurt. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi