Obaj wystąpili we wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym podopieczni Juergena Kloppa pokonali Szachtara Donieck 3-0 pieczętując swój awans. Bender zagrał w pierwszej połowie tego pojedynku, ale po ataku Fernandinho na jego kostkę musiał zejść z boiska. Jego zmiennikiem został Kehl, który wystąpił, chociaż miał złamane żebra i niestety pogorszył swój stan. - To jest największy problem w byciu trenerem. Możesz świętować przez kilka sekund, a potem wchodzisz do szatni i słuchasz wieści - powiedział Klopp. który wywalczył ćwierćfinał Ligi Mistrzów dla Dortmundu po raz pierwszy od 1998 roku. - Musimy poczekać i zobaczyć, jak będą wyglądać sprawy ze Svenem. Kehl grał ze złamanymi żebrami, ledwo mógł oddychać, czy wykonywać sprinty - dodał trener Borussii. - Żebra złamałem w sobotę, we wtorek nie miałem wystąpić ani tak długo, ani wejść na boisko tak wcześnie - stwierdził Kehl. - Kontuzja Svena była jednak na tyle poważna, że musiał zejść. Grało mi cię bardzo ciężko, naprawdę mnie bolało. Nie powiem wiele o derbach przeciwko Schalke, w tym momencie nie mogę się nawet za bardzo ruszać - stwierdził 33-letni kapitan mistrza Niemiec. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi