Materiał zawiera linki partnerów reklamowych Erling Haaland przychodząc do Borussii Dortmund podpisał kontrakt do 30 czerwca 2024 roku. Miał w nim "zapisane" dwie klauzule umożliwiające odejście w 2022 i 2023 r. Skorzystał z pierwszej z nich, przechodząc do Manchesteru City. Real Madryt był w tym czasie skoncentrowany na próbie sprowadzenia Kyliana Mbappe, przez co głównym przeciwnikiem "Obywateli" w walce o norweskiego napastnika został Bayern Monachium. Jak poinformował we wtorek "Kicker", Bawarczycy w marcu 2022 roku złożyli mu ofertę z zarobkami na poziomie 35 milionów euro na sezon. Przypomnijmy, że mieli jeszcze wtedy w swojej kadrze Roberta Lewandowskiego, który zarabiał dziesięć milionów mniej, co oznaczałoby stworzenie tzw. komina płacowego dla Haalanda na Allianz Arenie. "Wtedy Polak nie rozważał jeszcze publicznie zmiany klubu. Nie podobało się mu jednak to, że jego klub tak intensywnie i z takim zaangażowaniem finansowym starał się znaleźć zawodnika z najwyższej półki" - napisano. Haaland mógł grać w Bayernie. Wybrał Manchester City Dziennikarze byli nieco zdziwieni, że zachowawczy na rynku monachijczycy byli w stanie dać taką propozycję. "Dla światowego futbolu to astronomicznie wysoka kwota, dla stosunkowo konserwatywnej Bundesligi jeszcze bardziej" - stwierdzili. Wyspiarskie media uważają, że "Wiking" zarabia na Etihad Stadium około 21 milionów euro podstawy, choć ich zdaniem ma on przewidzianych wiele pensji, które mogą mu łącznie podwyższyć wynagrodzenie do nawet 50 milionów. Ostatecznie ani Lewandowski nie pozostał w lidze naszych zachodnich sąsiadów, ani Haaland do niej nie trafił. Bayern nie kupił żadnej "dziewiątki", nie licząc 17-letniego Mathysa Tela. Następcą "Lewego" został tymczasowo Eric-Maxim Choupo Moting, a gdy Kameruńczyk jest kontuzjowany, w rolę fałszywego snajpera wciela się znający tę funkcję od wielu sezonów Thomas Mueller. Na rynku transferowym rok temu górą był Manchester City, teraz oba zespoły zmierzą się po raz pierwszy od jesieni 2014 r. w oficjalnym meczu na boisku. Nowy gwiazdor drużyny Pepa Guardioli z pewnością będzie chciał skarcić niedoszłego pracodawcę. Początek spotkania Manchester City - Bayern Monachium już o godzinie 21:00. Transmisja meczu na żywo w Polsat Sport Premium. Tę rywalizację oraz pozostałe starcia ćwierćfinałowe tegorocznej edycji Ligi Mistrzów można obejrzeć na platformie Polsat Box Go. Materiał zawierał linki partnerów reklamowych