Poprzedni sezon w wykonaniu Bayernu Monachium był bardzo słaby. Bawarczycy nie dość, że odpadli z Ligi Mistrzów oraz zmagań o krajowy puchar, to jeszcze mieli kłopot z wywalczeniem mistrzostwa Niemiec. W decydującej części sezonu szczególnie był widoczny brak Roberta Lewandowskiego. Mimo że kapitanowi reprezentacji Polski zdarzało się tracić dobrą dyspozycję w meczach z silnymi rywalami, to w ogólnym rozrachunku był gwarancją bramek. Brak "Lewego" oraz kiepska forma skrzydłowych sprawiła, że Bayern zaliczył spory regres sportowy. Winą za kiepskie wyniki został obarczony Julian Nagelsmann, który w trakcie sezonu pożegnał się z funkcją trenera. Trudna sytuacja kadrowa nie umknęła włodarzom Bayernu, którzy rozpoczęli proces budowania kadry na kolejny sezon. Jakiś czas temu ogłoszono, że do ekipy mistrza Niemiec dołączył Konrad Laimer. Jak się okazuje, to nie jedyny zawodnik, który może przenieść się do Monachium. Według nieoficjalnych informacji jeden z kluczowych piłkarzy Chelsea może wkrótce przywdziać czerwone barwy. "Trzęsienie ziemi" w Niemczech? Gorąco po porażce z Polską. Flick reaguje Kai Havertz trafi do Bayernu Monachium? Według informacji, do których dotarł Florian Plettenberg, szefostwo niemieckiego klubu jest zainteresowane sprowadzeniem Kaia Havertza. Bawarczycy początkowo chcieli zakontraktować Harry'ego Kane'a, ale sam Anglik odrzucił ofertę Bayernu. Chelsea dało zielone światło na odejście swojego zawodnika, jednak oczekuje za niego aż 75 milionów funtów. Wysoka kwota odstępnego to nie jedyny problem, jaki może przeszkodzić w przeprowadzeniu transakcji. Usługami Havertza jest także zainteresowany Arsenal. "Kanonierzy" mieli już nawet rozpocząć negocjacje z otoczeniem piłkarza.