Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi Bawarczycy mają za sobą bardzo trudny sezon. W pewnym momencie tracili już dziewięć punktów do prowadzącej w tabeli Borussii Dortmund i coraz więcej ekspertów przekonywało, że to koniec hegemonii Bayernu w niemieckiej ekstraklasie. Tak się jednak nie stało. Ekipa z Monachium sięgnęła po siódmy z rzędu tytuł mistrza Niemiec. Kto miał największy udział w sukcesie? Dziennikarze niemieckiego sport1.de ocenili graczy Bayernu i według nich na najwyższe noty zasłużyli: Serge Gnabry, Robert Lewandowski i Joshua Kimmich. Najwyższą ocenę - 1,5 (w skali: 1 - klasa światowa, 6 - poniżej krytyki) otrzymał Gnabry. 23-latek świetnie radził sobie w Bundeslidze, a przecież oczekiwania wobec niego nie były wysokie. Szef klubu Uli Hoeness przyznał niedawno nawet: - Myśleliśmy, że będzie dobrze, jak od czasu do czasu zagra, a tymczasem jest największym pozytywnym zaskoczeniem sezonu. Gnabry strzelił 10 goli w 30 występach i został drugim, po Robercie Lewandowskim, strzelcem Bayernu. "Lewy" otrzymał dwójkę, podobnie jak Kimmich. W ocenie podkreślono, że Polak po raz czwarty został królem strzelców, choć tym razem zdobył "tylko" 22 gole, a w poprzednich trzech sezonach zdobywał przynajmniej 29. "Jednym z wyjaśnień jest to, że 30-latek więcej uwagi poświęca kolegom. Wypracował 10 goli, co udało mi się osiągnąć pięć lat temu. W każdym razie Lewandowski staje się coraz bardziej graczem zespołowym nawet jeśli bije się z Comanem na treningu" - napisano i przypomniano, że Lewandowski porzucił pomysł odejścia z Bayernu. Równie wysoko oceniony został Kimmich, który zaliczył 14 asyst i strzelił dwa gole. "Zwłaszcza jeśli chodzi o grę w ofensywie, Kimmich jest jednym z najlepszych prawych obrońców na świecie, mimo że Kovacz upomina go za zbyt częste podłączanie się do akcji" - napisano w uzasadnieniu. MZ