Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi Inaczej niż w minionych latach tym razem losy mistrzostwa Niemiec rozstrzygną się w ostatniej kolejce. Prowadzący w tabeli Bayern (75 punktów) podejmować będzie walczący o Ligę Mistrzów Eintracht Frankfurt (54), a wicelider - Borussia Dortmund (73) zmierzy się z imienniczką w Moenchengladbach (55). Żeby nie oglądać się na wynik starcia obu Borussii, Bawarczycy muszą przynajmniej zremisować z Eintrachtem. To oni jednak rozdają karty, choć w pewnym momencie tracili do BVB już dziewięć punktów. - Powiedzieliśmy sobie podczas zimowego obozu w Katarze, że możemy rozpocząć zwycięski pościg w każdym momencie, a Dortmund może zacząć gubić punkty. Powiedzieliśmy sobie, że jeśli wkrótce zbliżymy się do nich, to wciąż będziemy mieć szansę. Zrobiliśmy to i teraz, na kolejkę przed końcem, na szczęście wszystko zależy od nas - powiedział "Lewy". Lewandowski ma na koncie sześć tytułów mistrza Niemiec, z których cztery zdobył w barwach bawarskiego giganta. W sobotę (godz. 15.30) stanie przed szansą, aby po raz pierwszy cieszyć się ze zdobycia mistrzowskiego tytułu z Bayernem na własnym stadionie. - Marzyłem o zdobyciu mistrzostwa przed swoimi kibicami. To byłoby wspaniałe uczucie, miły moment! Wiem, jak to smakuje, gdy wygrywa się tytuł na wyjeździe, ale myślę, że zdobycie mistrzostwa przed swoimi kibicami to coś zupełnie innego. Atmosfera wciąż jest gorąca i nie świętujesz dwa-trzy tygodnie po fakcie. To może być coś wyjątkowego. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć to w sobotę, a potem będziemy mogli fetować razem z fanami - powiedział Robert Lewandowski. Zazwyczaj Bayern szybko wypracowywał sobie dużą przewagę w tabeli i zdobywał mistrzowską paterę wiele kolejek przed zakończeniem sezonu. Tym razem jest zupełnie inaczej, więc piłkarze FCB będą musieli poradzić sobie z presją, która może być dla nich nowym wyzwaniem. "Lewy" przyznał, że nie odczuwał jej podczas ostatnich treningów, ale: - Prawdopodobnie będę czuł ją podczas meczu. W ostatnich latach zawsze wcześnie zapewnialiśmy sobie mistrzostwo, a teraz musimy walczyć do końca. Toczymy pojedynek z Dortmundem przez cały sezon. Mieliśmy fazy, w których nie graliśmy dobrze. Jeśli zdobędziemy tytuł, to z pewnością po najcięższej walce od lat - powiedział Lewandowski. "Lewy", który z Borussią Dortmund zdobył dwa mistrzostwa Niemiec w latach 2011-2012, chwalił graczy swojego byłego klubu za postawę w pierwszej części sezonu. - Później trochę osłabli. Mieliśmy nadzieję, że będą mieli trudniejszy okres, bo jednoczesna walka na trzech frontach: w Lidze Mistrzów, Bundeslidze i Pucharze Niemiec jest wyczerpująca. Byliśmy gotowi i ruszyliśmy w zwycięski pościg - dodał "Lewy". MZ