Eric Dier został wypożyczony zimą z Tottenhamu Hotspur. Choć przez lata był kluczowym graczem "Kogutów", w obecnym sezonie został skreślony przez trenera Ange Postecoglou. Angielski defensor trafił do Bayernu jako czwarty środkowy obrońca, ale w czasie kiedy problemy w klubie przeżywają Dayot Upamecano i Matthijs de Ligt, a Kim Min-jae przebywał na Pucharze Azji. Szybko wystąpił w siedmiu meczach, w tym pięciu od pierwszej minuty. W tych spotkaniach Dier nie zawiódł. Trudno powiedzieć, by spisywał się rewelacyjnie, ale w kiepsko wyglądającym Bayernie prezentował się przyzwoicie na tle rozczarowujących kolegów. Bayern Monachium. Eric Dier na dłużej w klubie Już przed wczorajszym meczem z Freiburgiem (2-2) niemieccy dziennikarze przekazali, że kontrakt Diera będzie obowiązywał także w kolejnym sezonie. Spełnione zostały bowiem wymogi obligatoryjnego kupna. Dziś Bayern potwierdził to oficjalnym komunikatem. O wejściu w życie klauzuli poinformował nowy dyrektor sportowy Bayernu Max Eberl. Wczoraj Dier rozegrał 90 minut, a jego zespół tylko zremisował 2-2 z Freiburgiem. W Bundeslidze może tracić już 10 punktów do Bayeru Leverkusen, który jutro zagra z 1. FC Koeln. We wtorek Bawarczyków czeka kluczowe spotkanie z Lazio Rzym w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie to Lazio wygrało 1-0. Już teraz wiadomo, że po sezonie z Bayernem pożegna się dotychczasowy trener Thomas Tuchel.