W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. W 37. minucie Thomas Mueller zamienił na bramkę rzut karny, podyktowany po faulu na Philippie Lahmie. Trzy minuty po przerwie po akcji prawą stroną Mario Gomez z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Svena Ulreicha. W 61. minucie Gomez podwyższył na 3-0, a minutę później opuścił boisko, zmieniony przez Maria Mandżukicia. Nic nie zapowiadało wielkich emocji w końcówce spotkania. Tymczasem w 71. minucie Martin Harnik kapitalnym strzałem głową pokonał Manuela Neuera i dał swoim kolegom sygnał do ataku, Chwilę później Shinji Okazaki mógł zdobyć kontaktową bramkę, ale uderzył wprost w Neuera. W 80. minucie Okazaki trafił w słupek, a Harnik przy drugiej dobitce umieścił piłkę w bramce Bayernu. Piłkarze ze Stuttgartu do ostatnich sekund walczyli o wyrównanie, ale w kilku sytuacjach zabrakło im szczęścia. - To, czego dokonaliśmy w tym sezonie jest niewyobrażalne. Oczywiście denerwowaliśmy się dzisiaj, zwłaszcza ostatnie dziesięć minut spotkania były bardzo nerwowe, ale teraz się to nie liczy. Wygraliśmy i jesteśmy szczęśliwi - skomentował francuski pomocnik Franck Ribery. Również Holender Arjen Robben nie krył swojego zadowolenia. - Mamy świetną drużynę i jestem dumny z tego, że mogę być jego częścią. Komplement również w kierunku do VfB Stuttgart, który zawiesił nam wysoko poprzeczkę, ale zasłużenie wygraliśmy - skomentował.Po wspaniałym dla Bayernu sezonie z klubem żegna się trener Jupp Heynckes, którego zastąpi Hiszpan Pep Guardiola. <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-bayern-monachium-vfb-stuttgart-2013-06-01,mid,473037" target="_blank">Bayern Monachium - VfB Stuttgart 3-2. Raport meczowy</a>