Piątkowy mecz Bundesligi pomiędzy Herthą Berlin a Bayernem w ostatniej chwili przełożono z godziny 20.30 na 20, gdyż zaraz po spotkaniu, jeszcze przed północą, Bawarczycy mieli w planach odlot z Berlina na KMŚ do Kataru. Bayern wygrał 1-0. Jak wskazywały zdjęcia zawodników w mediach społecznościowych, krótko po spotkaniu zajęli oni miejsca w samolocie w gotowości do startu. Tymczasem rano monachijski klub podał, że samolot z ekipą nie otrzymał pozwolenia na start i miał siedmiogodzinne opóźnienie. Jak się okazuje, samolot nie wystartował przed północą z powodu złej pogody, zabraknąć miało zaledwie pół minuty, a od północy w Niemczech był już zakaz lotów. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Dopiero przed godziną 9 rano Bayern poinformował, że wkrótce start, wspominając o odmowie pozwolenia na start w Berlinie, a następnie o przystanku w Monachium, gdzie dokonano koniecznej wymiany załogi. O 9.15 Bayern wyleciał do Kataru. Lot do Kataru może potrwać ponad sześć godzin. Tymczasem już w poniedziałek Bayern zagra w półfinale KMŚ przeciwko egipskiej drużynie Al-Ahly Kair. WS