Był to pojedynek drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą pierwsza i trzecia jedenastka Bundesligi. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 42 razy. Zespół Bayernu Monachium (”Bawarczycy”) wygrał aż 29 razy, zremisował dziewięć, a przegrał tylko cztery. Jedenastka SC Freiburg od początku meczu skupiła się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Szczęście uśmiechnęło się do ”Bawarczyków” w 30. minucie spotkania, gdy Leon Goretzka strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Thomas Mueller. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu ”Bawarczyków”. Kibice SC Freiburg nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kevina Schadego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Jeong Woo-Yeong. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kontaktowego gola. W 66. minucie za Kingsleya Comana wszedł Serge Gnabry. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie ”Bawarczyków” doszło do zmiany. Corentin Tolisso wszedł za Leona Goretzkę. W tej samej minucie trener Bayernu Monachium postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Jamal Musiala, a murawę opuścił Thomas Mueller. W 73. minucie w zespole SC Freiburg doszło do zmiany. Janik Haberer wszedł za Maximiliana Eggesteina. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Bayernu Monachium, zdobywając kolejną bramkę. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski. To już dwudzieste trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Leroya Sanégo. W 80. minucie Manuel Gulde został zmieniony przez Ermedina Demirovicia, a za Lukasa Küblera wszedł na boisko Kiliann Sildillia, co miało wzmocnić drużynę SC Freiburg. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leroya Sanégo na Erica Choupę-Motinga oraz Lucasa Hernándeza na Tanguy'ego-Austina Nianzou. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 111 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W doliczonej trzeciej minucie starcia kontaktową bramkę dla zespołu SC Freiburg zdobył Janik Haberer. Drużynie SC Freiburg zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Bayernu Monachium. Zespół ”Bawarczyków” był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Drużyna SC Freiburg zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka Bayernu Monachium w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 listopada drużyna Bayernu Monachium będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FC Augsburg. Natomiast 21 listopada Eintracht Frankfurt będzie rywalem jedenastki SC Freiburg w meczu, który odbędzie się we Fryburgu Bryzgowijskim.