W ostatnim czasie w obozie Bayernu dochodziło do nieustannych tarć, zwłaszcza pomiędzy trenerem Flickiem i dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem. Nie ulegało wątpliwości, że nagromadzenie negatywnych emocji może w końcu doprowadzić do wybuchu "bomby", a za taką trzeba uznać decyzję szkoleniowca o chęci opuszczenia drużyny.O swoich planach trener Flick poinformował w sobotę za pośrednictwem mediów. Wcześniej przekazał je także władzom klubu oraz zawodnikom. Mimo to jego wystąpienie wywołało gniew włodarzy Bayernu. Władze "Die Roten" wydały nawet specjalny komunikat, w którym przekazały, iż "nie pochwalają jednostronnej komunikacji" Flicka. Wydaje się jednak, że ewentualny konflikt w klubie został już jednak zażegnany. Jak donosi "Bild", prezes Karl-Heinz Rummenigge pojawił się w środę na zajęciach drużyny. Gdy Flick go zauważył, kopnął w jego stronę piłkę, po czym błyskawicznie otrzymał podanie zwrotne. Po chwili obaj przywitali się tzw. "żółwikiem", i w dali się w trwającą kilka minut rozmowę. Wyglądali na wyluzowanych i zrelaksowanych. Lewandowski w rozmowie z Flickiem i Rummenigge Później do prezesa i trenera dołączył Robert Lewandowski, który ma za sobą pierwszy trening z drużyną po kontuzji (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij!). Podczas trwającego około 10 minut dialogu "Lewy" kilkukrotnie wskazywał palcem na kolano. Wszystko wskazuje na to, że Polak będzie gotowy do gry w sobotnim spotkaniu z Mainz, w który Bayern może zapewnić sobie mistrzostwo Niemiec. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź TB Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy