<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga-regular-season,cid,623">Zobacz szczegóły z Bundesligi</a> - Cieszymy się z powrotu Bundesligi. Bez piłki było ciężko, ale zdrowie jest najważniejsze. Sytuacja w Niemczech się jednak ustabilizowała, czujemy się bezpiecznie - zaznaczył Lewandowski podczas jednego z internetowych czatów (więcej <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bundesliga-robert-lewandowski-czuje-sie-lepiej-niz-kiedykolw,nId,4493369" target="_blank">TUTAJ</a>). Rozbrat z piłką musiał być dla niego prawdziwą męką. Z racji gry w reprezentacji, przerwy od ligowego sezonu na ogół ma krótkie, za kartki nie pauzuje prawie wcale, a kontuzje od lat zwalcza w mniej niż miesiąc. Teraz jednak koronawirus uziemił zawodników na 70 dni. Odseparował od treningów grupowych, pełnowymiarowych boisk, a momentami nawet możliwości biegania. Świat piłkarski zatrzymał się i dotyczyło to także największych gwiazd. Lewandowski na boisko wybiegnie jako jeden z pierwszych, bo Niemcy - przynajmniej teoretycznie - najszybciej oswobodzili się z macek pandemii. Polak wraca teraz jednak nie tylko, by dograć sezon, ale także zgarnąć kilka trofeów. A walczyć ma o co. Tego pucharu brakuje Absolutnym obowiązkiem jest poprowadzenie Bayernu Monachium do jubileuszowego, 30. mistrzostwa Niemiec. Bawarczycy są na dobrej drodze, bo na dziewięć kolejek przed końcem mają cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund i pięć nad RB Lipsk. - Nadal będą oglądać nas miliony ludzi, więc mam nadzieję, że utrzymamy jakość gry. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i zrobimy wszystko, aby zapewnić sobie mistrzostwo. To dla nas nowa sytuacja, ale musimy ją zaakceptować i jak najszybciej przyzwyczaić się do pustych trybun - powiedział Lewandowski w rozmowie z portalem Spox.com (więcej <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bundesliga-robert-lewandowski-czuje-sie-lepiej-niz-kiedykolw,nId,4493369#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">TUTAJ</a>). Bayern ciągle ma także szanse na podwójną koronę, bo w Pucharze Niemiec dobrnął do półfinału, w którym zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt (9 czerwca). Jeśli wygra, w finale (4 lipca) zagra z FC Saarbruecken lub Bayerem Leverkusen. To wszystko jednak nic przy wyzwaniu, jakie stawia przed Bayernem Europa. Bawarczycy są w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, gdzie mają się zmierzyć z Chelsea Londyn. UEFA robi wszystko, by te rozgrywki również dokończono i właśnie ogłosiła światu, że w całości zamierza je rozegrać w sierpniu, wciskając mecze nawet co trzy dni. Gdyby ten plan wypalił, Lewandowski miałaby kolejną szansę na uzupełnienie gabloty pucharem, którego mu brakuje.