Mueller miał pozytywny wynik testu przeprowadzonego w środę, dzień przed finałem. Został odizolowany od pozostałych zawodników i wrócił do kraju. Bayern sięgnął po klubowe mistrzostwo świata, lecz decyzja o wyjeździe na tę imprezę pozostaje za naszą zachodnią granicą mocno kontrowersyjna. - Zawodowi piłkarze powinni być wzorem do naśladowania. Niestety, tak nie jest - grzmi Lauterbach, który w rozmowie ze "Sport1" zarzucił Bayernowi, że ten powiela "podwójne standardy".- Wyjazdy do krajów, w których pandemia COVID-19 nie jest kontrolowana, nie należą do rozsądnych. Obywatele nie chcą podwójnych standardów tylko dlatego, że prawa telewizyjne warte są miliony - podkreślał. Dodał także, że nieodpowiedzialne było sprowadzenie do kraju Thomasa Muellera, który powinien zostać poddany izolacji w Katarze.Co więcej, Lauterbach zarzucił też szefowi Bayernu, Karlowi-Heinzowi Rummenigge próbę postawienia piłkarzy w pozycji uprzywilejowanej względem innych w kwestii szczepień. - Jego argumenty głoszące, że powinno się zaszczepić zawodników by dali wzór są absurdalne. Dobrze wie, że szczepionek brakuje - oznajmił.TC