Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Goście od początku szukali okazji do gry z kontry i w 8. minucie udało im się zaskoczyć faworytów. Mathew Leckie ruszył lewą stroną boiska, idealnie w tempo dograł do Daria Lezcano i reprezentant Paragwaju w sytuacji sam na sam z Manuelem Neuerem trafił do siatki posyłając piłkę między nogami bramkarza. To pierwszy stracony gol przez Bayern w obecnym sezonie. Radość piłkarzy Ingolstadt nie trwała jednak długo. W 12. minucie błąd rywali w środkowej strefie wykorzystał Arturo Vidal. Twardo powalczył o piłkę, a Franck Ribery dostrzegł wybiegającego na czystą pozycję "Lewego" i polski napastnik kapitalnym technicznym strzałem przelobował Nylanda. Monachijczycy żmudnie budowali akcje, ale bardzo dobrze zorganizowani w destrukcji rywale nie pozwalali im dochodzić do klarownych sytuacji strzeleckich. Piłkarze Ingolstadt udowadniali też, że potrafią groźnie kontrować. W 37. minucie mieli znakomitą okazję, aby odzyskać prowadzenie, lecz Leckie zamiast podać będącemu na czystej pozycji Moritzowi Hartmannowi, huknął z dystansu, a Neuer sparował piłkę na bok. Padający deszcz i grząskie boisko nie ułatwiało zadania gospodarzom. Grali zbyt statycznie, nie podejmowali ryzyka. Trener Carlo Ancelotti w przerwie zdecydował się na zmianę - Kingsleya Comana na prawym skrzydle zastąpił Douglas Costa. To właśnie Brazylijczyk w 50. minucie świetnym zagraniem rozpoczął akcję, która dała Bayernowi prowadzenie. Wprawdzie dośrodkowanie Rafinhi nie było najlepsze, ale Franck Ribery opanował piłkę i wyłożył ją Xabiemu Alonso, a ten idealnie przymierzył z woleja z 25 metrów. Już po chwili powinno być 2-2, bo stuprocentową okazję po kontrze miał Leckie, ale Neuer fenomenalnie obronił strzał z bliska. Rzadko się zdarza, aby rywal Bayernu tak często zagrażał jego bramce, co potwierdzały statystyki - do 60. minuty goście oddali osiem strzałów, podczas gdy faworyci jedynie pięć. W 68. minucie kolejną "setkę" zmarnował Lukas Hinterseer. Austriak dostał prostopadłe podanie i strzelając z 11 metrów miał przed sobą tylko Neuera, ale spudłował. W 83. minucie boisko z grymasem bólu opuścił Douglas Costa, a zmienił go Jerome Boateng. Stoper Bayernu nie przebierał w środkach, gdy po chwili odbierał piłkę Lezcano pod swoim polem karnym, ale sędzia nie odgwizdał faulu. Gospodarze skontrowali i Rafinha pięknym strzałem podwyższył na 3-1. Krótko przed końcem Neuer po raz kolejny uratował swój zespół broniąc groźny strzał Stefana Lexa. 3. kolejka: Bayern Monachium - FC Ingolstadt 3-1 (1-1) Bramki: 0-1 Dario Lezcano (8.), 1-1 Robert Lewandowski (12.), 2-1 Xabi Alonso (50.), 3-1 Rafinha (84.). --- W wielkiej formie jest Borussia Dortmund. W środę rozbiła Legię w Lidze Mistrzów 6-0, a dziś w identycznym stosunku zdeklasowała Darmstadt. Polskiego obrońcy BVB - Łukasza Piszczka tym razem zabrakło w meczowej osiemnastce. Goście od 57. minuty grali w dziesięciu (czerwona kartka dla Petera Niemeyera). Nie przestaje zaskakiwać beniaminek - RB Lipsk. tym razem rozbił Hamburger SV 4-0 i to na wyjeździe.