O tym, że Alaba znalazł się na celowniku "Królewskich" poinformował sam zawodnik. Włodarze klubu z Madrytu odliczają dni do momentu, aż rozpoczną bezpośredni rozmowy z piłkarzem. Według "Marki", do tego momentu Real będzie czekał i nie będzie rozglądał się za innym obrońcą. Na rynek transferowy wkroczą dopiero wtedy, gdy negocjacje z Alabą i Bayernem zostaną zerwane. Relacje Realu z Bayernem są bardzo dobre. Alvaro Odriozola, James Rodriguez, Toni Kroos i Xabi Alonso to tylko niektóre przykłady transferów między dwoma klubami."Marca" podkreśla jednak, że zakontraktowanie Alaby nie będzie łatwe. Agent obrońcy, Pini Zahavi, ma za zadanie znaleźć swojemu klientowi nowy klub i zażąda nie tylko dobrych warunków kontraktu, ale także sporego wynagrodzenia dla siebie.Jeśli chodzi o samego Alabę, to chce dołączyć do Realu, o czym mówił wcześniej.Ewentualne przybycie Alaby na Santiago Bernabeu nie ma żadnego wpływu na przyszłość Sergio Ramosa, którego kontrakt również wygasa z końcem czerwca 2021 roku. Rozmowy Alaby z Bayernem w sprawie przedłużenia umowy ciągnęły się w nieskończoność. Na początku listopada Bawarczycy przekazali, że oferta dla piłkarza została wycofana. To oznacza, że dni Alaby w Monachium są policzone. Alaba w Bayernie odniósł wiele sukcesów. Dziewięć razy sięgnął po mistrzostwo Niemiec, dwukrotnie triumfował w Lidze Mistrzów i sześć razy zdobył Puchar Niemiec. RK