Przed meczem murawa Allianz Areny była zielona. Szybko jednak trawa zmieniła się w biały puch. W zimowych warunkach Bayern kompletnie sobie nie radził.Za to Arminia, która grała prostą piłkę, do przerwy niespodziewanie prowadziła. Najpierw, w dziewiątej minucie, trafił Michel Vlap. Bayern próbował szybko odrobić, ale miał duże problemy ze stwarzaniem sytuacji. Goście ponownie to wykorzystali i w 37. minucie podwyższyli wynik. Po wrzutce z rzutu wolnego, głową piłkę w siatce umieścił Amos Pieper. Do przerwy Arminia zdecydowanie więc prowadziła. W drugiej połowie sporo się działo. Bayern rzucił się do odrabiania strat. W 49. minucie strzelanie rozpoczął Robert Lewandowski. Polak przyjął piłkę na klatkę piersiową i pięknym strzałem z woleja pokonał bramkarza. Był to 25. gol "Lewego" w tym sezonie Bundesligi.Goście także strzelili bramkę i to już minutę później. Do siatki trafił Christian Gebauer.Już w 57. minucie Bayern ponownie złapał kontakt. Tym razem głową gola strzelił Corentin Tolisso.W 69. minucie wynik ustalił Alphonso Davies. Chwilę później do siatki trafił jeszcze napastnik Arminii Sergio Cordova, ale sędzia dopatrzył się spalonego.Bayern zdobył punkt i umocnił się na fotelu lidera Bundesligi. Ma 49 punktów, o pięć wyprzedza RB Lipsk.MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi