Zapowiada się na kolejną historię transferową, w której główne role odgrywają działacze Realu i Bayernu. Alaba znajduje się w podobnej sytuacji do tej, której bohaterem jakiś czas temu był Lewandowski. Umowa Polaka powoli zbliżała się do końca, więc zastanawiał się nad przyszłością. Podobnie jest teraz z Alabą, którego kontrakt jest ważny do czerwca 2021 r. Do tej pory Austriak był łączony głównie z Barceloną, ale teraz do gry wchodzi Real Madryt. "Na dziś te dwa zespoły kuszą obrońcę Bayernu" - podaje "Bild". Niemieccy dziennikarze się pewni, że wkrótce Alaba usłyszy konkretną ofertę od Zinedine'a Zidane'a, trenera "Królewskich". Wcześniej jednak Hiszpanie będą musieli wstępnie porozumieć się z Bayernem, a w dobie koronawirusa wszelkie negocjacje stoją pod znakiem zapytania. Alaba trafił do Bayernu w wieku 16 lat i od tego czasu w klubie z Monachium gra niemal nieprzerwanie (był tylko wypożyczony na pół roku do Hoffenheim). Dziś jego wartość wycenia się na ok. 50 mln euro. PJ