Kuba z "Lewym" nie są z pewnością przyjaciółmi, mają inną mentalność, ale od razu nazwać ich wrogami? To spore nadużycie. Tymczasem "Bild" zaprezentował grafikę, zgodnie z którą w stosunkach między Lewandowskim a Błaszczykowskim rzucane są pioruny."Poza polskim paszportem nic ich nie łączy. Walczą nawet o kapitana reprezentacji Polski" - napisał "Bild".Ciekawe, na czym ta walka ma polegać. Owszem, który z piłkarzy Adama Nawałki nie chciałby być kapitanem, to prestiżowa funkcja.Po zamieszaniu, związanym z informacją "Przeglądu Sportowego", jakoby funkcję kapitana miał na stałe przejąć "Lewy", Adam Nawałka ostatecznie rozstrzygnął sprawę: - U mnie kapitanuje ten, kto ma najwięcej występów w narodowych barwach - powiedział selekcjoner, tym samym wskazując na Kubę.Błaszczykowski ma 66 występów z Białym Orłem na piersi i o dwa wyprzedza "Lewego". Sęk w tym, że rehabilitacja Kuby przedłuża się do tego stopnia, że nie został on powołany na listopadowe mecze z Gruzją i Szwajcarią. Jeśli Robert w obu wystąpi, to zrówna się z "Błaszczem" i na wiosnę selekcjoner będzie miał dylemat, bo będzie musiał wybrać kapitana spośród dwóch zawodników, którzy mają po 66 spotkań!W kontekście spotkania Bayern - Borussia podsycanie emocji różnicami między Robertem a Kubą jest nadużyciem dlatego, że Błaszczykowski na pewno nie wystąpi, gdyż dopiero dochodzi do formy po kontuzjach.