Krytykowany przez media i fanów Bayernu Hasan Salihamidzić w ostatnich dniach przeprowadził transfer, który mocno podniósł jego notowania. Do mistrza Niemiec trafi Sadio Mane. Senegalczyk jest już po testach medycznych i niebawem podany zostanie oficjalny komunikat. - Pierwszy raz temat Mane pojawił się podczas negocjacji przedłużenia kontraktu Serge'a Ganbry'ego. Razem z Marco Neppe rozmawialiśmy z Björnem Bezemerem i Danielem Delongą, którzy reprezentowali Serge'a. Tak się składa, że Sadio także jest reprezentowany przez Björna. Gdy usłyszałem, że transfer jest możliwy, to dwa dni później razem z Julianem Nagelsmannem i Marco polecieliśmy do Liverpoolu. Mane przywitał nas mówiąc: Servus! - opowiada o kulisach najnowszego transferu Salihamidzić niemieckiemu "Bildowi". Czytaj więcej: Pierwszy wywiad Mane. Szczerze mówił o Lewandowskim Hasan Salihamidzić: 50 mln euro za Lewandowskiego? Nie przejmuję się tym Niemieccy reporterzy zapytali także dyrektora sportowego Bayernu o to, co transfer Mane zmienia w sprawie Roberta Lewandowskiego. Ten zapewnił, że przychodzący z Liverpoolu piłkarz nie ma być zastępstwem dla "Lewego". - Rozumiem wasze pytanie, ale nasze stanowisko jest jasne: Robert ma kontrakt do czerwca 2023 roku - zadeklarował Salihamidzić. Co zrobi Bayern, jeśli Barcelona złoży ofertę w wysokości 50 mln euro? W ostatnim czasie władze "Dumy Katalonii" dokonywały operacji finansowych, by uzyskać środki do złożenia takiej propozycji. - Nie przejmuję się tym. Spodziewam się, że zobaczę Roberta 12 lipca Saebener Strasse, gdy zaczniemy treningi - powiedział dyrektor Bayernu.