Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 meczów jedenastka FK Septemvri Sofia wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania arbiter pokazał kartkę Yankowi Angelovowi, zawodnikowi Lokomotiwu Płowdiw. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lokomotiwu Płowdiw w 14. minucie spotkania, gdy Dimityr Iliew strzelił z karnego pierwszego gola. Jedenastka FK Septemvri Sofia ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 18. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Stephen Eze. Niedługo później Momcził Cwetanow wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lokomotiwu Płowdiw, strzelając kolejnego gola w 28. minucie meczu. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Momcził Cwetanow z jedenastki gospodarzy. Była to 46. minuta starcia. W 65. minucie Iliya Dimitrov zastąpił Christophera-Massambę Mandiangu. Między 68. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze Lokomotiwu Płowdiw: Edin Bahtić, Yanko Angelov, na ich miejsce weszli: Alen Ožbolt, Parvizchon Umarbaev. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Suada Sahitiego, Darka Glishikja zajęli: Matteo Stamatov, Vladimir Nikolaev. Niedługo później trener Lokomotiwu Płowdiw postanowił bronić wyniku. W 85. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Ante Aralicę wszedł Asen Georgiev, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Na trzy minuty przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Igor Banović. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 4-0. Arbiter nie ukarał zawodników FK Septemvri Sofia żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 23 kwietnia w Sofii. Dużo szczęścia będzie potrzebowało FK Septemvri Sofia, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.