Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna FK Septemvri Sofia wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W czwartej minucie bramkę zdobył Georgi Rusev. Piłkarze gości nie poddali się i także zdobyli jedną bramkę jeszcze w pierwszej połowie. W 10. minucie Petar Tonchev wyrównał wynik meczu. Zawodnicy FK Septemvri Sofia szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się Vladimir Nikolaev. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 44. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Boris Galchev. Na drugą połowę zespół Spartaka Pleven wyszedł w zmienionym składzie, za Hoseina Traykova wszedł Preslav Antonov. W 54. minucie Boris Galchev zastąpił Aleksandara Todorova. Niedługo później Kristian Krasimirov wywołał eksplozję radości wśród kibiców Spartaka Pleven, zdobywając kolejną bramkę w 56. minucie starcia. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Georgi Rusev, piłkarz gospodarzy. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Spartaka Pleven przyniosły efekt bramkowy. W 76. minucie Kristian Krasimirov ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 3-3. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał kartkę Preslavowi Antonovowi z jedenastki gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FK Septemvri Sofia w 88. minucie spotkania, gdy Pavel Georgiev strzelił z karnego czwartego gola. W 90. minucie sędzia pokazał kartkę Vladimirowi Nikolaevowi, piłkarzowi FK Septemvri Sofia. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Spas Georgiev, Aleksandar Bashliev, a na ich miejsce weszli Georgi Rusev, Pavel Georgiev. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-3. Zawodnicy FK Septemvri Sofia otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.