Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem spotkań jedenastka Dunav Ruse wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Dunav Ruse: Ahmedowi Ahmedovowi w 28. i Mihailowi Milchevowi w 39. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie za Filipa Yavorova wszedł Darko Tasevski. Niedługo później trener Slavii Sofia postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Hrista Popadiyna. Na boisko wszedł Nediljko Kovačević, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 79. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Rosena Rosenova z Dunav Ruse, a w 80. minucie Darka Tasevskiego z drużyny przeciwnej. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w drużynie Slavii Sofia doszło do zmiany. Kaloyan Krastev wszedł za Tsvetelina Chunchukova. Po chwili trener Dunav Ruse postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za napastnika Stefana Veselinova wszedł Aleksandar Isaevski, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Dunav Ruse utrzymać remis. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Slavii Sofia wręczył jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Dunav Ruse zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie POFK Botev Vratsa. Tego samego dnia Lewsi Sofia zagra z jedenastką Slavii Sofia na jej terenie.