Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 56 spotkań drużyna Lewsi Sofii wygrała 34 razy i zanotowała 11 porażek oraz 11 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lewsi Sofii w 15. minucie spotkania, gdy Stanislav Yordanov zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwudzieste trzecie trafienie w sezonie. Jedenastka Czerno More Warna ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 19. minucie na listę strzelców wpisał się Paulinho. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 31. minucie trafił Davide Mariani. To już jedenaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Plamenowi Dimovowi z Czerno More Warna. Była to 45. minuta spotkania. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 46. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Stanislav Yordanov z Lewsi Sofii. W 59. minucie kartkę dostał Petar Vitanov z jedenastki gości. W 62. minucie Jorginho został zastąpiony przez Radoslava Vasileva. W 67. minucie w drużynie Lewsi Sofii doszło do zmiany. Waleri Bożinow wszedł za Stanislava Yordanova. Chwilę później trener Lewsi Sofii postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Khalya Iyane'a. Na boisko wszedł Martin Raynov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Chwilę później trener Czerno More Warna postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Georgi Iliev, a murawę opuścił Petar Vitanov. W 76. minucie Deyan Viktorov został zmieniony przez Miloša Cvetkovicia, co miało wzmocnić zespół Lewsi Sofii. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Aristote'a N'Dongalę na Rodriga. Trzeba było trochę poczekać, aby Stanislav Ivanov wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lewsi Sofii, zdobywając kolejną bramkę w 83. minucie meczu. Mimo że drużyna Czerno More Warna nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 62 ataki oddała tylko jeden celny strzał, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 86. minucie bramkę pocieszenia zdobył Dani Kiki. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku sędzia ukarał kartką Stefana Stancheva, piłkarza Czerno More Warna. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 5-1. Arbiter nie ukarał zawodników Lewsi Sofii żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Czerno More Warna rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Botev Plovdiv. Tego samego dnia PFC Ludogorets 1945 Razgrad będzie gościć zespół Lewsi Sofii.