Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Botevu Plovdiv wygrała aż pięć razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Martin Kavdanski z Tsarsko Selo. Była to 35. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie arbiter przyznał kartkę Filipowi Filipovowi z jedenastki gospodarzy. W 61. minucie Antonio Vutov zastąpił Kristiana Dobreva. W 62. minucie Salif Cissé został zmieniony przez Emanuila Gancheva, a za Antonia Georgieva wszedł na boisko Simeon Krasimirov, co miało wzmocnić zespół Tsarsko Selo. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michela Espinosę na Lachezara Baltanova. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację na dziewięć minut przed zakończeniem meczu, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Todorowi Nedelevowi i Andersonowi. Trener Botevu Plovdiv postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Stanislava Shopova i na pole gry wprowadził napastnika Ivana Kostadinova. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w drużynie Tsarsko Selo doszło do zmiany. Bozhidar Vasev wszedł za Andersona. Zespół Botevu Plovdiv miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Tsarsko Selo zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie POFK Botev Vratsa. Tego samego dnia PFC Montana będzie gościć jedenastkę Botevu Plovdiv.