Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 22. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Daniela Genova z Botevu Vratsa, a w 25. minucie Ventsislava Vasileva z drużyny przeciwnej. W pierwszej minucie doliczonego czasu za Ivana Aleksandrova wszedł Alasana Manneh. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w jedenastce Botevu Vratsa doszło do zmiany. Milan Vušurović wszedł za Petara Atanasova. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Botev Vratsa: Emilowi Stoevowi w 68. i Simeonowi Mechevowi w 70. minucie. Chwilę później trener Etaru Veliko Tarnovo postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Veljko Batrović, a murawę opuścił Ivan Stoyanov. Mimo że drużyna gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 71 ataków oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 77. minucie na listę strzelców wpisał się Georgi Valchev. W 80. minucie Waleri Domowczyjski został zmieniony przez Daniela Gadzheva, co miało wzmocnić zespół Botevu Vratsa. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Zdravka Ilieva na Milcha Angelova. Między 83. a 86. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Botevu Vratsa i jedną drużynie przeciwnej. Niedługo później Milcho Angelov wywołał eksplozję radości wśród kibiców Etaru Veliko Tarnovo, strzelając gola w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia pojedynku. Minutę później kartkę dostał Veljko Batrović z jedenastki gości. Trener Botevu Vratsa wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ivayla Mihaylova. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Daniel Genov. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy w pierwszej połowie, natomiast w drugiej cztery. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę drużyna Botevu Vratsa zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FK Vereya Stara Zagora. Natomiast w czwartek FK Vitosha Bistritsa zagra z jedenastką Etaru Veliko Tarnovo na jej terenie.