Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Lewsi Sofii wygrała aż cztery razy, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut jedenastka Lewsi Sofii zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Etaru Veliko Tarnovo była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lewsi Sofii w 23. minucie spotkania, gdy Hólmar Eyjólfsson strzelił pierwszego gola. W 44. minucie Ivan Stoyanov został zmieniony przez Svetoslava Kovacheva. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Lewsi Sofii. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Lewsi Sofii, zdobywając kolejną bramkę. W 48. minucie na listę strzelców wpisał się Paulinho. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Niedługo później trener Etaru Veliko Tarnovo postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Daniela Mladenova. Na boisko wszedł Nikola Kolev, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Niedługo później Deni Alar wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lewsi Sofii, strzelając kolejnego gola w 67. minucie meczu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-0. Drużyna Lewsi Sofii zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała siedem celnych strzałów. Wyjątkowa nieporadność napastników Etaru Veliko Tarnovo była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Etaru Veliko Tarnovo rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Czerno More Warna. Natomiast w niedzielę FK Botev Plovdiv będzie gościć zespół Lewsi Sofii.