Po zakończeniu niedzielnych derbów północnego Londynu w strefie mieszanej zatrzymał się Richarlison, skrzydłowy Tottenhamu i reprezentacji Brazylii. Udzielił wywiadu swojemu rodakowi z telewizji ESPN. Był mocno przybity, ale jedno z jego zdań rozgrzało do czerwoności fanów piłki nożnej w mediach społecznościowych. 9 grudnia "Canarinhos" nieoczekiwanie odpadli w ćwierćfinale mistrzostw świata z Chorwacją, mimo że prowadzili po pierwszej połowie dogrywki dzięki bramce Neymara. Luka Modrić i spółka jednak wyrównali, a w rzutach karnych pokonali podopiecznych Tite. Reporter wrócił do tych wydarzeń po ponad miesiącu. Piłkarz "Kogutów" odpowiedział w kontrowersyjny sposób. Richarlison o odpadnięciu z mundialu: "Trudno było się pozbierać" - To był szok. Myślę, że to było gorsze niż utrata członka rodziny. Trudno było się pozbierać. Nawet teraz widzę filmiki z tego w mediach społecznościowych i jest mi smutno, ale musimy iść dalej. Jestem jeszcze młody i mam nadzieję, że uda mi się wziąć udział w co najmniej jeszcze jednym mundialu - powiedział. Jego słowa wywołały wiele dyskusji. Internauci rozumieją, że przeżywanie kwestii piłkarskich w Brazylii jest nieporównywalnie większe niż w krajach Europy, ale większość z użytkowników przyznaje, że Richarlison przesadził. 25-latek rozgrywa obecnie słaby sezon, w którym strzelił tylko dwa gole - zanotował dublet w Lidze Mistrzów przeciwko Marsylii. Z kolei w reprezentacji wciąż legitymuje się świetnymi statystykami (20 goli w 42 spotkaniach).