Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 spotkań drużyna Chapecoense wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Wesley. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Palmeiras , strzelając kolejnego gola. W 15. minucie wynik na 2-0 podwyższył Luiz Adriano. W 42. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Wesley z Palmeiras. Asystę przy golu zanotował Gustavo Scarpa. W czwartej minucie doliczonego czasu Patrick de Paula zastąpił Zé Rafala. Drugą połowę drużyna Chapecoense rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mike'a, Roneiego weszli Fernandinho, Ravanelli. Niedługo później Busanello wywołał eksplozję radości wśród kibiców Chapecoense, zdobywając bramkę w 55. minucie meczu. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Wesley z zespołu gospodarzy. W tej samej minucie w drużynie Palmeiras doszło do zmiany. Willian wszedł za Luiza Adriana. Chwilę później trener Palmeiras postanowił bronić wyniku. W 74. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Wesleya wszedł Lucas Esteves, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Palmeiras utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Palmeiras doszło do zmiany. Felipe Melo wszedł za Gustava Scarpę. Po chwili trener Chapecoense postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 81. minucie zastąpił zmęczonego Fabinha. Na boisko wszedł Bruno Silva, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie w jedenastce Chapecoense doszło do zmiany. Geuvânio wszedł za Anselma Ramona. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Raphael Veiga, piłkarz Palmeiras. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Drużyna Palmeiras była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Palmeiras przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Palmeiras będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Corinthians Sao Paulo. Natomiast 14 czerwca Ceará SC zagra z drużyną Chapecoense na jej terenie.