Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 spotkań zespół Ceary S.C. wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż pięć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut drużyna Atletico Paranaense zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Ceary S.C. była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Kibice Atletico Paranaense nie mogli już doczekać się wprowadzenia Vitinha. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Léo Cittadini. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującego gola. Między 32. a 45. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Atletico Paranaense i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 57. minucie za Thonnego Andersona wszedł Rony. W tej samej minucie trener Ceary S.C. postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Bergson, a murawę opuścił Leandro Carvalho. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Ceara S.C.: Valdowi w 60. i Willianowi Oliveirze w 62. minucie. Vitinho z Atletico Paranaense w tej samej minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę, osłabiając swoją drużynę. Wcześniej ten zawodnik został ukarany w 45. minucie. W 64. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Cristovamowi, zawodnikowi gospodarzy. W 68. minucie Willian Oliveira został zmieniony przez Ricardinha, a za Felipe Silvę wszedł na boisko Mateus Gonçalves, co miało wzmocnić drużynę Ceary S.C.. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marca Rubena na Lucha Gonzáleza. Wysiłki podejmowane przez zespół Ceary S.C. w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia bramkę zdobył Mateus Gonçalves. Od 89. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy. Piłkarze gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Mádson. Przy zdobyciu bramki pomógł Camacho. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy w pierwszej połowie, natomiast w drugiej sześć. Piłkarze drużyny przeciwnej obejrzeli w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną czerwoną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Atletico Paranaense będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Santos FC Sao Paulo. Tego samego dnia Corinthians Sao Paulo zagra z drużyną Ceary S.C. na jej terenie.