Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć meczów jedenastka Fortaleza wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Caio Alexandre z Botafogo. Była to 18. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie arbiter pokazał kartkę Paulão, zawodnikowi gospodarzy. W 61. minucie Edson Caríus został zastąpiony przez Wellingtona Paulistę. W tej samej minucie w zespole Fortaleza doszło do zmiany. Yuri Cesar wszedł za Osvalda. Trener Botafogo postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Caia Alexandrego i na pole gry wprowadził napastnika Luiza Fernandę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 83. minucie sędzia przyznał kartkę Juninhowi z drużyny gospodarzy. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania w zespole Fortaleza doszło do zmiany. Mariano Vásquez wszedł za Carlinhosa. W tej samej minucie trener Fortaleza postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Romarinha wszedł Bruno Melo, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Fortaleza utrzymać remis. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Fortaleza, a zawodnikom gości przyznał jedną. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast jedenastka Botafogo w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy czwartek zespół Fortaleza zawalczy o kolejne punkty w Goiânii. Jego przeciwnikiem będzie Goiás EC. Tego samego dnia CA Mineiro Belo Horizonte zagra z zespołem Botafogo na jego terenie.