Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 38 spotkań jedenastka Gremio wygrała 18 razy i zanotowała 13 porażek oraz siedem remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Gremio próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia wręczył Maiconowi z jedenastki gospodarzy. Była to 25. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie kartkę dostał Matheus Henrique, zawodnik Gremio. W 63. minucie za Claysona wszedł Mauro Boselli. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Everton z Gremio. Trener Gremio postanowił zagrać agresywniej. W 78. minucie zmienił obrońcę Léo Mourę i na pole gry wprowadził napastnika Pepê'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w jedenastce Corinthians doszło do zmiany. Jádson wszedł za Silvę Vagnera. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Corinthians: Cássiowi w 87. i Júniorowi Sornozie w 88. minucie. W 87. minucie w drużynie Corinthians doszło do zmiany. Janderson wszedł za Mateusa Vitala. Jedenastka Gremio miała 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Gremio obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek jedenastka Gremio zawalczy o kolejne punkty w Caxias do Sul. Jej przeciwnikiem będzie Ceará SC. Natomiast w piątek CA Paranaense Kurytyba zagra z zespołem Corinthians na jego terenie.