Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Botafogo wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W szóstej minucie Alerrandro dał prowadzenie swojej jedenastce. W zdobyciu bramki pomógł Artur. Między 23. a 43. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Atletico Bragantino i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Atletico Bragantino. W 54. minucie Rhuan został zmieniony przez Guilherme Santosa. Piłkarze Botafogo otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Matheus Babi. Przy zdobyciu bramki pomógł Guilherme Santos. Trener Atletico Bragantino postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Ricarda i na pole gry wprowadził napastnika Ytalę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 78. minucie w drużynie Botafogo doszło do zmiany. Kevin wszedł za Federica Barrandeguy'ego. W tej samej minucie trener Botafogo postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Keisuke'a Hondę wszedł Rafael Forster, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Botafogo utrzymać remis. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Fabrício Bruno z Atletico Bragantino. Była to 90. minuta spotkania. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Pomimo wyraźnej przewagi jedenastki Atletico Bragantino nie udało się pokonać przeciwników, pomimo tego że oddała ona siedem celnych strzałów. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy Atletico Bragantino otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Atletico Bragantino będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Salvadorze de Bahia. Jej rywalem będzie EC Bahia. Natomiast w poniedziałek Fortaleza EC będzie gościć drużynę Botafogo.