Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 39 razy. Jedenastka Santosu wygrała aż 18 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko 11. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między 10. a 43. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Daviemu Araújowi z zespołu gospodarzy. W 65. minucie za Ranila wszedł Kaio Jorge. Trener Santosu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Jeana Motę i na pole gry wprowadził napastnika Tailsona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Niedługo później trener Botafogo postanowił bronić wyniku. W 76. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Daviego Araúja wszedł Federico Barrandeguy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Botafogo utrzymać remis. Od 76 minuty boisko opuścili zawodnicy Botafogo: Fernando Costanza, Caio Alexandre, Victor Luis, Carlos Rentería, na ich miejsce weszli: Keisuke Honda, Rafael Forster, Hugo, Luiz Otavio. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Arthura Gomesa, Pary, Carlosa Sáncheza zajęli: Lucas Lourenço, Mádson, Ivonei. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Lucas Verissimo, piłkarz Santosu. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Botafogo. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter ukarał żółtymi kartkami czterech zawodników Botafogo. Pokazał im trzy żółte kartki w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Piłkarze gości otrzymali jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. 27 września drużyna Botafogo zawalczy o kolejne punkty w Goiânii. Jej rywalem będzie AC Goianiense. Natomiast 28 września Fortaleza EC zagra z drużyną Santosu na jej terenie.