Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 37 pojedynków zespół Porto Alegre wygrał 17 razy i zanotował 13 porażek oraz siedem remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną bramkę meczu dla Porto Alegre zdobył Patrick w 41. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Porto Alegre. Drugą połowę drużyna Palmeiras rozpoczęła w zmienionym składzie, za Lucasa Limę wszedł Moisés. Między 54. a 56. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 59. minucie Zé Rafael został zastąpiony przez Williana. Między 70. a 86. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Palmeiras. Andrés D'Alessandro z Porto Alegre w piątej minucie doliczonego czasu gry dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Wcześniej został on ukarany w 56. minucie. W doliczonej 10. minucie starcia arbiter pokazał żółtą kartkę Wellingtonowi Silvie, piłkarzowi gospodarzy. Dwie minuty później za czerwoną kartkę zszedł z boiska Pedro Lucas osłabiając tym samym zespół Porto Alegre. W drugiej połowie nie padły bramki. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsza okazała się drużyna gospodarzy. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 5-4. Największymi pechowcami okazali się: Gustavo Gómez, Moisés, którzy nie wykorzystali karnych. Szczęście uśmiechnęło się do Patricka z zespołu Porto Alegre, który nie wykorzystał karnego, a mimo to jego zespół wygrał. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał trzy żółte kartki i dwie czerwone zawodnikom Porto Alegre, a piłkarzom gości przyznał cztery żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.