Antoine Griezmann, a może Przemysław Kaźmierczak? Paweł Buzała, czy Shunsuke Nakamura? Kto zdobył gola sierpnia? Po obejrzeniu wszystkich bramek koniecznie weźcie udział w naszej ankiecie na najpiękniejszego gola miesiąca. Jeśli uważacie, że któraś z bramek nie zasługuje na nominację do bramki miesiąca, czekamy na Wasze opinie w komentarzach. Jeśli widzieliście piękne bramki, które Waszym zdaniem powinny znaleźć się w tym zestawieniu, również czekamy na Wasze wrażenia. 1. Filip Burkhardt z pierwszoligowej Wisły Płock trafił do bramki Górnika Łęczna. I to jak trafił! Piłkarz "Nafciarzy" zdecydował się na strzał z 60 metrów i jak się okazało, była to słuszna decyzja. Precyzyjnie uderzona piłka wylądowała w bramce nad bezradnym golkiperem. 2. Antoine Griezmann zdobył jedną z najgłośniejszych bramek sierpnia w Europie. Młody Francuz w barwach hiszpańskiego Realu Sociedad San Sebastian fantastycznie uderzył przewrotką w meczu z Olympique Lyon. Griezmann "napoczął" rywala, ostatecznie pokonanego 4-0 w dwumeczu eliminacji Ligi Mistrzów. 3. Haris Seferović także błysnął we wspomnianym wyżej pierwszym meczu Lyonu z San Sebastian. Szwajcar bośniackiego pochodzenia uderzył lewą nogą z woleja. Piłka przeleciała 35 metrów zanim ugrzęzła w górnym rogu bramki Anthony'ego Lopesa, kompletnie zaskakując bramkarza francuskiego zespołu. 4. Przemysław Kaźmierczak poderwał do walki Śląsk Wrocław, który przegrywał już 0-2 w Szczecinie z Pogonią. Doświadczony pomocnik wrocławian przyjął piłkę na klatkę piersiową w polu karnym "Portowców" i efektowną przewrotką zdobył kontaktową bramkę. Mecz zakończył się remisem 2-2. 5. Anders Svensson zdobył niesamowitą bramkę w towarzyskim meczu Szwedów z Norwegami. Z czterech bramek dla Szwecji aż trzy zdobył Zlatan Ibrahimović, ale to Svensson zaliczył najpiękniejsze trafienie dla "Trzech Koron", uderzając z 35 metrów w okienko norweskiej bramki. Był to ostatni gol wygranego przez Szwedów 4-2 spotkania. 6. Craig Bryson z Derby County trafił do bramki Yeovil Town w meczu angielskiej Championship. Ale to nie sam gol wzbudził zachwyt, ale poprzedzająca go akcja. Piłkarze Derby po przejęciu piłki wymienili 25 podań, nie dając "powąchać" futbolówki przeciwnikom. Nominujemy do bramki miesiąca nie samego jej strzelca, ale cały zespół Derby. 7. Paweł Buzała początek sezonu może zaliczyć do udanych. Napastnik Lechii Gdańsk zdobył już w Ekstraklasie trzy bramki, a najbardziej efektowną w spotkaniu z Cracovią. Buzała zagrał piętą, a właściwie chyba podeszwą, do Daisuke Matsui'ego. Japończyk, także piętą, oddał piłkę Buzale, a ten mocnym strzałem w górny róg pokonał Krzysztofa Pilarza. 8. Gheorghe Grozav popisał się golem podobnym do trafienia Antoine'a Griezmanna. Zawodnik Petrolulu Ploeszti piękną przewrotką zaskoczył bramkarza Swansea City w meczu kwalifikacji Ligi Europejskiej. Piękny gol Grozava był niewielkim pocieszeniem dla Rumunów, którzy przegrali w Anglii 1-5. 9. Everton Ribeiro z Cruzeiro Belo Horizonte o mało nie rozerwał siatki Flamengo Rio de Janeiro. Ribeiro rozpoczął akcję na własnej połowie, wymienił piłkę z partnerem, następnie przerzucił ją nad rywalem i szaloną "bombą" z siedmiu metrów nie pozostawił złudzeń bramkarzowi. 10. Marek Zieńczuk z Ruchu Chorzów z powodu kontuzji był bliski opuszczenia boiska jeszcze w pierwszej połowie meczu z Górnikiem Zabrze. Na szczęście dla widowiska "Zieniu" pozostał na murawie, a chwilę później zdobył niezwykłą bramkę. Pomocnik "Niebieskich" uderzył z woleja z 25 metrów, nie dając szans Norbertowi Witkowskiemu i okraszając tym pięknym trafieniem 99. Wielkie Derby Śląska. 11. Arjen Robben już od dłuższego czasu utrzymuje fantastyczną formę, co potwierdził podczas spotkania Bayernu Monachium z FC Nuernberg. Słynny Holender minął kilku rywali jak tyczki slalomowe, a potem skierował piłkę do bramki Raphaela Schaefera, ustalając wynik meczu na 2-0. 12. Shunsuke Nakamura zasłynął występami w Celticu Glasgow. Obecnie Japończyk kieruję grą Yokohama Marinos w rodzimej lidze. W wyjazdowym starciu z FC Tokio Nakamura zakręcił bezradnym obrońcą, a następnie "huknął" w okienko bramki gospodarzy. Defensor FC Tokio podobno do tej pory ma mętlik w głowie.