Ukraiński serwis "Segodnya" poinformował że, szef Rady Państwa Krymu, wspieranej przez Rosjan, zamierza odebrać Ołeksandrowi Usykowi order "Za wierność obowiązkom", przyznawany urodzonym na Krymie osobistościom. Ma to być kara za to, że pięściarz chwycił za broń i postanowił bronić swojego kraju. Bardzo ostro odniosła się do tej sytuacji żona Usyka Katerina, która zwróciła się do premiera samozwańczego krymskiego rządu Siergieja Aksjonowa. - Biegnij Lola, biegnij. Czuję, że ziemia pod twoimi stopami się pali. Nawet jeśli jeszcze nas pamiętasz, wszystko jest już źle. Jak chcesz odebrać coś, czego nie dałeś? Wszystko będzie należało do Ukrainy. Krym też był i znów będzie - powiedziała żona pięściarza cytowana przez serwis "Sport.ua". Czytaj także: Prorosyjskie władze chcą ukarać Usyka Nie tylko Usyk ma zostać pozbawiony orderów, honorowe obywatelstwo Krymu ma stracić też były prezydent Leonid Kuczma. Wątpliwe jednak, żeby decyzje samozwańczych władz tego regionu znacząco wpływały na samopoczucie wymienionych, którzy teraz mają na głowie znacznie ważniejsze kwestie niż odbieranie lub nie orderów.