- Mamed z tego, co wiem, bardziej dusił, a nie nokautował. A Adamek nokautował, a nie dusił. I teraz nie pozwalając Mamedowi złapać Adamka, jak Tomka nie udusi, to przegra. To jest tak, jakby Mamedowi jedną rękę obcięli. Tomek jest, przepraszam - był wielkim mistrzem i nikomu nic nie musi udowadniać. Ale ten pojedynek, ta szopka, będzie nierówna - mówił Raubo jeszcze przed walką na kanale "Kostyra SE". - Jeśli by to było na zasadach MMA, to Mamed związałby z Tomka krawat. Ale boksersko jest przy Tomku ogórkiem. To jest dwóch świetnych, rewelacyjnych zawodników, ale w swoich dziedzinach - dodał chwilę później. Dariusz Michalczewski wydał werdykt. Zaskoczenie po walce Adamka z Chalidowem. "Dawałem mu małe szanse" Nie sposób było nie zapytać Tomasza Adamka o tę opinię. "Góral" odniósł się do słów tuż po zakończeniu pojedynku z Chalidowem i trzeba przyznać, że był delikatnie poddenerwowany. Dzień po gali XTB KSW Epic ponownie ukazał się wywiad ze szkoleniowcem Zbigniewem Raubo, tym razem na kanale "TV Reklama". - Oglądałem tę walkę. Mamed pokazał to, co umiał. Od samego początku mówiłem, że niewiele ma z boksem wspólnego i teraz to się potwierdziło. Przez moment nie wytrzymał ciśnienie i przewrócił Tomka. To nie było nic złego, po prostu za mocno chciał wygrać i to go zgubiło - podsumował szkoleniowiec. - Słowa wypowiedziane przed walką to była moja opinia. Jaki był wynik walki? Kto wygrał? Na tym możemy zakończyć wywiad. "Góral" pokazał, że jest wielkim mistrzem, mając jednak swoje lata za sobą. To jest zwycięstwo boksu nad MMA - zaznaczył trener bokserski. Uznany szkoleniowiec kontynuował mocną wypowiedź i nie zamierzał gryźć się w język. - Nawet komentatorzy byli w szoku, jak Mamed machnął trzy razy, a tym mało co "jaja nie odpadły z wrażenia". A tamte ciosy poszły w powietrze, były niedokładne. Gdyby dla Chalidowa to była rozrywka, a Tomek by oczy zamknął, to może by wygrał. A tak zdania nie zmieniam - Mamed jesteś wielkim mistrzem, ale w MMA. I tyle - dodał. Na dzień przed pojedynkiem Adamek - Chalidow zrobiła się duża afera odnośnie sędziów punktowych. Przypominając, przy klatce nie znalazł się ani jeden arbiter bokserski delegowany przez Polską Unię Boksu. Trener Raubo ostro skwitował to zdarzenie. - Realnie oceniając, obywatele, którzy punktowali, to chyba nie mieli nic wspólnego z sędziowaniem. Nie powinni tego sędziować. Mogę wziąć pierwszego lepszego sędziego z sądu rejonowego wziąć i zrobiłby to lepiej niż ta trójka panów, co siedziała pod klatką - ostro skwitował Zbigniew Raubo. - Robili to włodarze KSW i każdy by chciał, aby Mamed wygrał i żeby zbesztano boks. Gdyby nie kontuzja, to Mamed i tak by przegrał - dopowiedział. Po zakończonym boju bez ogródek walkę ikon sportów walki skomentował inny były pięściarz Albert "Dragon" Sosnowski, który nie owijając w bawełnę skrytykował jednego i drugiego, wyzywając przy tym obu bohaterów na walkę. Tutaj trener Raubo również stanął w obronie "Górala". - Albert nie ma żadnych szans. Chyba zapomniał, że Adamek to były mistrz świata. To nie ma sensu - uznał.