Zbrojna napaść na Ukrainę sprawiła, że rosyjscy sportowcy zostali wykluczeni ze startów w międzynarodowych imprezach, co było efektem sankcji nałożonych na Rosję. Teraz okazuje się, że wojna może ich dotknąć w sposób bardzo bezpośredni, bowiem ogłoszona przez Władimira Putina częściowa mobilizacja sprawa, że sportowcy otrzymują powołania do wojska. Nikołaj Wałujew powołany do wojska Do grona powołanych dołączył właśnie były mistrz świata w boksie Nikołaj Wałujew. Słynący z olbrzymich gabarytów były pięściarz, a obecnie parlamentarzysta i polityk bardzo mocno powiązany z Władimirem Putinem zapowiedział, że zamierza stawić się w wojskowej komisji rekrutacyjnej. - Część armii rosyjskiej, którą dysponujemy i oddziały milicji republiki Donbasu to za mało. Częściowa mobilizacja następuje, abyśmy mogli uwolnić większy zasób bojowy - powiedział Wałujew w rozmowie z portalem "Izwestia". Rosyjski gigant jest w gronie sportowców, którzy pozytywnie odpowiedzieli na wezwanie do wojska. To jednak mniejszość, bowiem u innych pojawia się strach, a nawet wspomina się o próbach wyjazdów z kraju. Wszystko, byle tylko nie trafić na front. Czytaj także: Rosyjskie gwiazdy z powołaniem do wojska. Ich także dopadł nakaz Putina Wałujew międzynarodową przygodę z boksem rozpoczął od walki stoczonej z Johnem Mortonem w 1993 roku. Podczas swojej kariery sportowej wywalczył dwa tytuły mistrza świata WBA. Na ringu odbył 53 walki, z 50 wyszedł zwycięsko. Były pięściarz po zakończeniu kariery sportowej rozpoczął działalność polityczną. W 2011 roku wystartował w wyborach parlamentarnych, finalnie otrzymując funkcję deputowanego do rosyjskiej Dumy Państwowej z listy partii Jedna Rosja. Jest to partia polityczna, będąca zapleczem prezydenta Rosji, Władimira Putina. Kiedy po wybuchu wojny na Ukrainie część zagraninczych sportowców, z powoduj nałożonych na Rosję sankcji, zaczęła wyjeżdżać z kraju, nie krył swojego oburzenia.- Niech uciekają. Szczury zawsze uciekają - wypalił w rozmowie z "RB Sport". Jak dodał, odejście obcokrajowców może wyjść na dobre tamtejszej piłce. Nie jest to nowy pogląd - podobne głosy słychać było od wielu innych polityków związanych z Kremlem. Mobilizacja w Rosji trwa od 21 września, kiedy to w swoim orędziu oficjalnie ogłosił ją prezydent federacji, Władimir Putin. Rosyjskie Ministerstwo Sportu w związku z tą decyzją zawiesiło zagraniczne wyjazdy i zgrupowania sportowców, co już pokazuje, że część z nich może spodziewać się wezwania do wojska.