Szpilka czy Zimnoch? Głosuj! Gwiazdami gali mają być Andrzej Gołota i Przemysław Saleta. Jednak podczas konferencji show skradli im młodsi koledzy. Szpilka i Zimnoch zaczęli się okładać pięściami i trzeba było ich rozdzielać. - Główna walka na gali w Gdańsku będzie dla koneserów boksu, a najważniejszą sportową konfrontacja między mną i Zimnochem. Wyprowadził mnie z równowagi, ale w ringu ciężko go znokautuję - powiedział Szpilka. Zimnoch przyznał, że zadyma na konferencji rozpoczęła się po tym, jak powiedział kilka nieprzyjemnych słów rywalowi. "Kiedyś byliśmy kolegami. Znamy się z reprezentacji. On był w młodzieżowej, ja w seniorach. W ringu zawsze toczyliśmy wojny, później normalnie rozmawialiśmy. Teraz coś w niego wstąpiło. Zrobił się wielką gwiazdą, do której nie można się nawet odezwać - powiedział Zimnoch w wywiadzie dla tvn24.pl. - Szpilka nigdy nie był lepszy ode mnie. On jest samozwańczym mistrzem świata. Pokonam go szybkością". Na zawodowym ringu 23-letni Szpilka stoczył dotąd 12 walk. Wygrał wszystkie, w tym dziewięć przez nokaut. Starszy o sześć lat Zimnoch także nie przegrał jeszcze w zawodowym ringu. Wygrał 13 walk, z których dziesięć przez nokaut, a jedną zremisował. Zanim dojdzie do ich pojedynku (23 lutego w trójmiejskiej Ergo Arenie), Szpilka 1 lutego zmierzy się w Chicago z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO), którego pokonał m.in. Andrzej Gołota.