- Długo przygotowywałem się do walko z Abellem. Fakt, że walka odbędzie się na stadionie, nie ma żadnego znaczenia. Dla mnie liczy się tylko ring - dodał Zimnoch. Pięściarzowi nie przeszkadza obecność na trybunach Artura Szpilki, z którym od dawna ma konflikt. - Szpilka jest zawodnikiem, to jest duża gala, więc nic dziwnego, że przychodzi na nią - dodał Zimnoch. Krzysztof nie obawia się gabarytów Abella (193 cm wzrostu). - Takie życie, to jest waga ciężka, zdążyłem się do tego przyzwyczaić - podkreśla. Transmisja pojedynku Zimnoch - Abell w Polsacie od godz. 23.55. Czytaj także: Zimnoch: Życzę sobie przyjaźni z Arturem Szpilką