"W przeszłości mieliśmy swoje kłótnie i nieporozumienia, ale widzieliśmy się jakiś czas temu i doszliśmy do porozumienia. Dał mi nawet swój numer. Kiedy dowiedziałem się o jego chorobie, próbowałem zadzwonić, ale jego skrzynka była pełna wiadomości, więc nawet nie mogłem się nagrać, ani z nim porozmawiać" - powiedział Mayweather. "Nigdy nie możesz być pewien. Kiedy ten na górze zechce cię do siebie ściągnąć, to koniec. Dziękuję mu każdego dnia, kiedy wstaję. Wszyscy powinniśmy to robić. Powiem jeszcze coś, w tym roku straciliśmy strasznie wielu ludzi ze świata boksu!" - kończy kontrowersyjny trener.