Zamieszanie wokół walki Fury'ego z Usykiem. Nie pozostawia wątpliwości. "Wszyscy są zdenerwowani"
Walka unifikująca pasy w wadze ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym a Ołeksandrem Usykiem, która była zaplanowana na 17 lutego, została przełożona na 18 maja. Powodem jest rozcięcie nad prawym okiem Brytyjczyka. "Król Cyganów" chciał walczyć, ale nie pozwolił na to królewski doradca w Arabii Saudyjskiej. W nowy termin pojedynku nie wierzy były mistrz świata w wadze super średniej Carl Froch. - Wzięli tę datę z powietrza, by zamknąć nam usta - powiedział dla talkSPORT.

Piątek przyniósł smutne wieści dla każdego fana boksu. Queensberry Promotions poinformowało w mediach społecznościowych, że z powodu rozcięcia nad prawym okiem Tyson Fury został zmuszony do przełożenia pojedynku unifikującego pasy w wadze ciężkiej. W przeciwnym narożniku 17 lutego miał stanąć Ołeksandr Usyk.
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Tyson Fury został zmuszony do przełożenia walki ze zunifikowanym czempionem Ołeksandrem Usykiem po tym, jak doznał rozcięcia podczas sesji sparingowej w Rijadzie. Wymagało ono pilnej pomocy medycznej i znacznego zszycia. Oczywiście będzie wymagało także okresu rekonwalescencji, przekreślając wszelkie możliwości walki z Usykiem, która miała się odbyć 17 lutego w Arabii Saudyjskiej
Relacje między oboma obozami stały się rzecz jasna jeszcze bardziej napięte niż wcześniej. Brytyjczyk został oskarżony o tchórzostwo, na ostre komentarze pozwalał sobie promotor Usyka. Nerwy rosną, choć jak się okazuje, "Król Cyganów" mimo rany chciał zawalczyć w ustalonym terminie. Nie zgodził się na to królewski doradca w Arabii Saudyjskiej Turki al-Sheikh, troszcząc się o jakość sportową historycznego pojedynku.
- Tyson chciał walczyć 17 lutego, nawet mając rozcięcie, ale powiedziałem mu, że nie jestem szalony, wypuszczając go z tym na ring. To byłby cyrk, a nie walka - powiedział, cytowany przez wyspiarskie media.
Nowy termin walki ustalono na 18 maja. Saudyjczycy mają świadomość, że odwlekanie tego wydarzenia w nieskończoność uderza także w ich wizerunek. Zapowiedzieli, że pięściarz, który "będzie chciał ponownie doprowadzić do odwołania lub opóźnienia pojedynku", zostanie ukarany dziesięcioma milionami dolarów kary. Trudno jednak stwierdzić, kto wydałby odpowiednie orzeczenie w tej sprawie.
Fury - Usyk 18 maja. Carl Froch: "Data wzięta z powietrza"
Były mistrz świata WBC w wadze super średniej Carl Froch nie wierzy, że walka odbędzie się już za trzy miesiące. Powiedział o tym w rozmowie z talkSPORT.
Wszyscy są zdenerwowani, wściekli i przygnębieni, że ta niekwestionowana wszędzie walka o tytuł się nie odbędzie. Więc co oni robią? Wychodzą z datą 18 maja. Potraktujmy to z przymrużeniem oka. Dają nam coś, o czym możemy rozmawiać, chcą intrygować wszystkich fanów
- Ta data jest czymś, co zostało wzięte w powietrza, aby zamknąć nam usta. Nie da się wiedzieć, co będzie 18 maja, nie wiadomo, co Fury będzie robił przez następne dwa miesiące i czy to oko się zagoi. To miłe, że mają umówioną datę, że nadal chcą, aby walka się odbyła, ale szczerze mówiąc, nie ekscytuję się, gdy to słyszę - zakończył.


