Pojawił się za to nowy termin - 7 sierpnia, ale nie wiadomo, czy Byrd zgodzi się na tę walkę, gdyż wciąż nie podpisał kontraktu. Byrd chce otrzymać za walkę 2 miliony dolarów, a jego promotor Don King oferuje jedynie 1,2 miliona. "Za te pieniądze to ja mogę walczyć z Jameelem McClinem, a nie z Gołotą." - powiedział amerykański bokser. Walką z MaClinem nie jest zainteresowany King. Drugim powodem rezygnacji z pierwszego terminu walki jest też fakt, że w lipcu (31) już jedna walka z systemie pay-per-view będzie pokazywana, a wielu nie stać na zapłacenie po 50 dolarów za każdą walkę w jednym miesiącu. Trzeci powód to kontuzja Andrzeja Gołoty. "Mogę walczyć 10 lipca, nie ma problemu. Wątpię by King zapłacił Byrdowi 2 miliony" - komentuje Gołota.