Walka Ołeksandra Usyka z Danielem Dubois we Wrocławiu była wielkim świętem boksu. Jednak po jej zakończeniu więcej mówi się o kontrowersyjnej sytuacji z piątej rundy, aniżeli o zwycięstwie ukraińskiego mistrza. We wspomnianej piątej rundzie Daniel Dubois wymierzył, zdaniem sędziego, cios poniżej pasa, po którym Ołeksandr Usyk dostał aż trzy minuty na dojście do siebie. Powtórki tego uderzenia wzbudzają jednak wielkie wątpliwości. Dubois przegrał, bo walczył w kraju białych? Chisora zaszokował słowami o Polsce Wybuchł skandal. Daniel Dubois, jego otoczenie i wszyscy sprzyjający mu kibice są zdania, że cios był zgodny z zasadami boksu. Usyk spędził po nim na deskach aż trzy minuty, a później ostatecznie pokonał brytyjskiego pretendenta. Ukraińcy zamarli. Ten moment wstrząsnął stadionem we Wrocławiu, a na końcu eksplozja emocji Dereck Chisora, który w 2019 roku ciężko znokautował Artura Szpilkę, w bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat... Polski, czyli kraju, w którym odbyła się walka. - Czarnoskóry zawodnik walczył w kraju białych ludzi, wokół byli sami biali kibice i nawet wszyscy sędziowie byli biali. Czego więc, k***a, się spodziewaliście? - grzmiał Dereck Chisora. Na głosy oburzenia względem sytuacji z piątej rundy zareagował sam Ołeksandr Usyk, który zaproponował Danielowi Dubois rewanż na gołe pięści. - Boks to sport dla dżentelmenów, a nie uliczna walka. W tym sporcie nie wolno bić ludzi poniżej pasa - mówił pewny swego Usyk.