- Olimpijska pięściarka walcząca zwariowanym stylem przed walką o złoty medal z Lin Yu-Ting zapewnia, że "nikogo się nie boi" - brzmi tytuł jednego z artykułów popularnej brytyjskiej gazety "Daily Mail". Tekst tyczy się oczywiście sensacyjnej bokserki Julii Szeremety, która podczas IO w Paryżu sprawia niespodziankę za niespodzianką. Przypomnijmy, że młoda Polka przebojem dostała się do finału olimpijskiego w kategorii do 57 kilogramów. Swoim niepowtarzalnym stylem boksowania zyskała w krótkim czasie popularność całego świata pięściarskiego. Biało-Czerwona pewnie przechodziła każdą rundę, zaczynając od 1/16 finału i obecnie kończąc na finale. Najcięższy bój stoczyła w półfinale, choć i tak triumfowała stosunkiem 4-1 u sędziów. Pokonała na punkty 4-1 (28:29, 29:28, 29:28, 29:28, 29:28) Filipinkę Nesthy Petecio. Gazeta wyraźnie cytuje słowa chełmianki, która, powtarza, że nikogo się nie boi i jej celem jest złoty medal. Brytyjczycy również zwracają uwagę na bokserskie absurdy, których podczas IO w Paryżu jest dużo. - Polka będzie miała trudne zadanie, aby przerwać passę Lu-Ting z Tajwanu. Jest to jedna z dwóch bokserek, obok Algierki Imane Khelif, które znalazły się w centrum sporu o płeć podczas igrzysk - czytamy. - Obie zostały wykluczone z ostatnich MŚ przez stowarzyszenie IBA, które orzekło, iż uczestniczki nie przeszły testów kwalifikujących ich do walki ze względu na płeć - dodają dziennikarze z Wysp. Burza przed walką Polki o złoto. Co z rywalką? "Ustalono już, że jest kobietą" Walka Julii Szeremety z Lin Yu-ting zaplanowana jest na sobotę 10 sierpnia na godzinę 21.30. Relację z tego starcia śledzić będzie można na stronie Interii.